środa, 29 maja 2019

.....

Każdego dnia przynosił jej kwiaty. Co dzień inne, nigdy nie przyniósł dwa razy tego samego bukietu, takiej samej róży, czy lilii. Ona była szczęśliwa, a on bardzo z siebie zadowolony. Pewnego dnia nie przyniósł jej kwiatów i kolejnego i kolejnego też nie. Nadeszły ciemne chmury nad ten związek, ona nieszczęśliwa, on niespełniony, bo jakoś nie składało mi się z tymi kwiatami.

Smutek, żal, rozczarowanie, oczekiwanie…

I znów nastał dobry czas, gdy on zaczął jej przynosić kwiaty, ona znów była szczęśliwa, a on spełniony. Gdyby przestała oczekiwać, nie czułaby się nieszczęśliwa. Gdyby on nie czuł presji, nie czułby się niedobry. Brak oczekiwań sprawia, że dostajemy od życia niespodzianki. Jeśli zaś ciągle na coś czekamy, czegoś od innych wymagamy, frustracja zabija zwykły dzień, który nawet bez kwiatów może być piękny.
 
 

2 komentarze:

Zazdrostka w renifery