poniedziałek, 7 września 2020

Zazdrostka w renifery

Dzień dobry poniedziałkowo :)

Dawno temu, jakieś 3 lata temu namiętnie robiłam zazdrostki. Miałam swoje stałe klientki. Jednej Pani z warszawy robiłam 5 różnych kompletów - na każda porę roku i na święta Bożego Narodzenia.
Później przepadłam w czapkach, kominach, koszach, dywanach.
Teraz wróciłam ponownie do zazdrostek nie porzucając oczywiście grubej włóczki.
Wczoraj właśnie skończyłam zazdrostkę w reniferki.
Bez żadnego zamówienia - ot tak sobie :)

Jeżeli chcecie zobaczyć szczegóły - zapraszam TUTAJ






8 komentarzy:

Zazdrostka w renifery