W tym roku rozszerzyłam asortyment Bożonarodzeniowy o dużego Anioła i dzwoneczek. Anioła kiedyś już robiłam, ale skończyło się na paru sztukach. Teraz mam ich znacznie więcej. Cieszą mnie dzwonki, bo jest to cos innego. Dzwonki są "ruszające się", czyli dziurka przez która przewlekamy nitkę nie jest na sztywno przytwierdzona do reszty.
To miejsce dla wrażliwych inaczej. Chcę się z Wami podzielić tym co robię na szydełku, zdjęciami starych domów i tym co mnie interesuje. Jeżeli chcesz abym coś dla Ciebie wydziergała według schematu czy też własnego projektu - pisz:) Zapraszam. email - dorotacs@wp.pl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Dzień dobry poniedziałkowo :) Dawno temu, jakieś 3 lata temu namiętnie robiłam zazdrostki. Miałam swoje stałe klientki. Jednej Pani z wars...
-
Było sobie pewne serce. Serce zbytnio otwarte na drugie serce. Kiedyś to drugie serce odeszło. Pierwsze serce zamknęło się. Niedługo po...
-
Witam serdecznie wszystkich do mnie zaglądających :) A u mnie powstały kolejne zazdrostki. Jako, że zaczynam powolutku gubić się we w...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz